EDUKACJA PLASTYCZNA DZIECI
W WIEKU PRZEDSZKOLNYM
I WCZESNOSZKOLNYM
"Każde dziecko jest artystą. Problem w tym, jak nim pozostać, kiedy dorastamy." Pablo Picasso
Podstawa programowa kształcenia ogólnego mówi, że nadrzędnym celem wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej jest "wspieranie całościowego rozwoju dziecka". Do zadań nauczyciela przedszkola i klas początkowych należy "wspieranie wielokierunkowej aktywności dziecka przez organizowanie warunków i sytuacji edukacyjnych umożliwiających nabywanie doświadczeń, eksperymentowanie oraz poznawanie polisensoryczne, stymulujących jego rozwój we wszystkich obszarach: fizycznym, emocjonalnym, społecznym i poznawczym". Powyższe cele i zadania można realizować poprzez właściwie przygotowane i prowadzone zajęcia plastyczne.
Podstawowym celem edukacji plastycznej dziecka w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym jest rozwijanie naturalnych mechanizmów twórczości plastycznej. Zadaniem nauczyciela jest wspieranie dziecka w osiąganiu kolejnych stadiów rozwoju w tym zakresie oraz przygotowanie go do odbioru sztuki i uczestnictwa w kulturze.
Alex, lat 12
Szkoła Podstawowa Specjalna nr 26 w Gdańsku
EDUKACJA PLASTYCZNA W PRZEDSZKOLU I W KLASACH 1-3
Każdy nauczyciel wie doskonale, że aktywność plastyczna wywiera niezwykle pozytywny wpływ na wszechstronny, harmonijny rozwój dziecka i dlatego tak bardzo istotne jest stymulowanie twórczej ekspresji.
Obecnie słowa tj. „kreatywność”, „kreatywny”, „kreatywnie” są najczęściej używane przez nauczycieli przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej w odniesieniu do aktywności plastycznej dzieci. Autorskie programy zajęć plastycznych przeładowane są ambitnymi celami tj. wspomaganie dziecięcej wyobraźni i swobodnej twórczości, poznawanie różnych technik plastycznych, wyzwalanie kreatywnej postawy, rozwijanie zainteresowań plastycznych dziecka itp.
Czy jednak nauczyciele naprawdę rozwijają dziecięcą twórczość i kreatywność? Czy wywierają pozytywny wpływ na ich wszechstronny rozwój poprzez proponowane działania plastyczne?
Niestety, w zdecydowanej większości przypadków to tylko puste słowa, bo rzeczywistość ma się do nich wprost przeciwnie. Edukacja plastyczna, jako edukacja twórcza, w przedszkolu i w klasach początkowych szkoły podstawowej prawie nie istnieje!
Jest DIY (najczęściej zresztą przeznaczone dla dorosłych) zamiast plastyki, schemat, nuda i powtarzalność, wszechobecne szablony, kolorowanie, odwzorowywanie i powielanie, podsuwanie gotowych elementów, wyręczanie dzieci w czynnościach manualnych takich jak rysowanie, wycinanie, naklejanie (tzw. "pomaganie"), ograniczanie aktywności plastycznej i własnej inwencji, unifikacja prac, nastawienie „na czas” i "na efekt", czyli po prostu blokowanie rozwoju wyobraźni i rozwoju twórczego.
Moja wieloletnia praktyka nauczycielska, setki godzin obserwacji i rozmów, niezliczone wizyty w salach przedszkolnych i szkolnych klasach oraz spotkania warsztatowe z tysiącami nauczycielek przedszkoli i wczesnej edukacji, a także obserwacja efektów aktywności plastycznej przedszkolaków i uczniów klas 1-3 w placówkach oświatowych, a także na blogach, w czasopismach i w grupach nauczycielskich, skłoniły mnie do wskazania najistotniejszych błędów w edukacji plastycznej dzieci.
Moim celem nie jest krytyka pracy nauczycieli, lecz zwrócenie uwagi na ważne problemy i pomoc w ich rozwiązywaniu.
20 BŁĘDÓW W EDUKACJI PLASTYCZNEJ DZIECI
1. Nieznajomość lub pomijanie zapisów podstawy programowej.
Zajęcia plastyczne to nie jest czas do wypełnienia "czymkolwiek". Wymagają one przygotowań, tak jak każda inna lekcja. Nauczyciel powinien dokonać świadomego wyboru tematu, opracować jego omówienie oraz inspirację, określić cele, przewidzieć tok zajęć i zadbać o warunki techniczne tj. miejsce pracy, materiały i narzędzia.
Podstawa programowa wychowania przedszkolnego i pierwszego etapu edukacyjnego - klas I-III szkoły podstawowej jest aktem prawnym MEN - najważniejszym dokumentem i drogowskazem w pracy szkoły i przedszkola. Realizacja wszystkich jej zapisów w zakresie edukacji plastycznej jest wymogiem i obowiązkiem każdego nauczyciela przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej. Niedopuszczalne jest ignorowanie lub wybiórcza realizacja jej zapisów przez wykonywanie zupełnie przypadkowych lub tzw. dowolnych prac.
Czy na pewno każdy nauczyciel klas 1-3 realizuje wytyczne podstawy takie jak na przykład.:
1. Osiągnięcia w zakresie percepcji wizualnej, obserwacji i doświadczeń. Uczeń:
1c) wyróżnia w obrazach, ilustracjach, impresjach plastycznych, plakatach, na fotografiach: barwę, walor, różnice walorowe w zakresie jednej barwy, fakturę.
2) określa w swoim otoczeniu kompozycje obiektów i zjawisk, np. otwarte, zamknięte, kompozycje o budowie symetrycznej.
2. Osiągnięcia w zakresie działalności ekspresji twórczej. Uczeń:
1) rysuje kredą, patykiem, węglem, mazakiem;
2) maluje farbami przy użyciu palców;
3) wycina, przylepia wykorzystując ścinki tekstylne;
8) ilustruje sceny i sytuacje (realne i fantastyczne) inspirowane wyobraźnią, baśnią, opowiadaniem, muzyką.
3. Osiągnięcia w zakresie recepcji sztuk plastycznych. Uczeń:
2) rozpoznaje i nazywa podstawowe gatunki dzieł malarskich i graficznych: pejzaż, portret, scena rodzajowa.
Obserwując efekty zajęć plastycznych w przedszkolach i klasach początkowych nietrudno zauważyć, że nauczyciele często nie znają lub pomijają zapisy podstawy programowej w zakresie edukacji plastycznej, a bezkrytycznie powielając internetowe pomysły dobierają przypadkowe zadania, techniki i tematy, kierując się przy tym osobistymi upodobaniami, predyspozycjami i gustem, co zresztą pozostaje poza jakąkolwiek kontrolą.
Każdy nauczyciel musi być świadomy zawartych w podstawie programowej treści, celów edukacyjnych oraz obowiązkowo i konsekwentnie je realizować.
Dyrektorzy szkół i przedszkoli są odpowiedzialni za uwzględnienie całości podstawy w programie nauczania/wychowania przedszkolnego i powinni sprawować właściwy nadzór pedagogiczny nad jej kompletną realizacją przez nauczycieli.
2. Brak rozróżnienia pomiędzy edukacją plastyczną a techniczną.
Edukacja plastyczna i techniczna to dwie odrębne dziedziny. Podstawa programowa określa dokładnie cele i treści nauczania każdej z nich.
Wydaje się jednak, że większość nauczycieli przedszkola i edukacji początkowej zupełnie nie odróżnia działań twórczych i odtwórczych, a praca techniczna i plastyczna oznacza dla nich dokładnie to samo. To niezwykle poważny problem, który świadczy o niewłaściwym kształceniu nauczycieli, a w konsekwencji - o nieprawidłowym nadzorze pedagogicznym. Każdy nauczyciel - wykształcony pedagog, musi odróżniać te dwa działy. Niewłaściwe jest używanie przez nauczycieli pojęcia edukacja plastyczno-techniczna, bowiem zatarte zostają cele i treści poszczególnych edukacji.
Edukacja plastyczna to inspirowana twórczość plastyczna, kontakt ze sztuką wysoką i przygotowanie dzieci/uczniów do percepcji sztuki.
Twórczość plastyczna to swobodne kreowanie za pomocą różnych mediów i technik plastycznych, w wyniku którego powstaje wytwór - dzieło (praca plastyczna).
Maria Parnowska-Kwiatkowska zdefiniowała pojęcie "twórczości plastycznej" jako kształtowanie przez dziecko materiału plastycznego w swoisty i samodzielny sposób. W wyniku aktywności plastycznej dziecka powstają wytwory tj. wydzieranki, malowanki, ulepianki, rysunki.
Edukacja techniczna to głównie planowanie, organizacja i wytwarzanie.
Wytwórczość techniczna w klasach 1-3 to projektowanie i konstruowanie (wg podanych informacji i instrukcji, które uczeń odczytuje) przedmiotu materialnego o wartości użytkowej.
Najogólniej mówiąc wszelkiego rodzaju prace przestrzenne lub płaskie ze ścisłą instrukcją wykonania "krok po kroku" (pisemną lub ustną) lub wg schematu "szablon - wytnij - wklej" - to nie jest twórczość plastyczna.
Dziecko nie ma tam bowiem przestrzeni do eksperymentowania, przedstawienia własnych wyobrażeń, stosowania własnych pomysłów. Musi podążać za konkretną instrukcją typu: "namaluj pochylone pnie drzew", "przyklej rząd płatków", "użyj dwóch odcieni zieleni", "zamaluj całą kartkę niebieskim kolorem" itp. To nie jest twórczość plastyczna.
Malowanie, wycinanie, naklejanie to czynności manualne, ale pokrycie kartonowej rolki farbą, wycięcie kółka odrysowanego od szablonu i postemplowanie go wiązką patyczków higienicznych, naklejenie plastikowych oczek - to nie jest twórczość plastyczna. To tylko zbiór kroków prowadzących do celu w postaci efektu wizualnego wg założeń i pod dyktat nauczyciela.
Nauczyciele nie powinni bezkrytycznie powielać internetowych pomysłów, a osoby (najczęściej blogerki) bez wykształcenia pedagogicznego i praktyki nauczycielskiej, nie mogą być autorytetami w zakresie edukacji. Samo nazywanie przez nie czegoś "pracą plastyczną", "kreatywnością" lub "twórczością" wcale nie oznacza, że tym właśnie jest naprawdę.
Doradzam tu głęboką refleksję, ponieważ nauczyciel przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej musi kierować się wiedzą pedagogiczną, być świadomy treści programowych i celów edukacyjnych, a także brać odpowiedzialność za ich realizację w procesie dydaktycznym.
3. Brak proporcji w tygodniowym wymiarze godzin.
Zajęcia plastyczne wchodzą w skład zajęć przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej. Podziału godzin na poszczególne zajęcia w danym tygodniu dokonuje nauczyciel prowadzący.
Niestety, często dochodzi do absolutnej dominacji techniki nad plastyką, a nawet całkowitego wykluczenia tej drugiej ze względu na osobiste preferencje nauczyciela lub widmo "bałaganu" i "zamieszania" w klasie.
Niedopuszczalne i niezgodne z podstawą programową jest notoryczne zastępowanie plastyki zajęciami technicznymi, bowiem nie gwarantuje to wsparcia wielokierunkowej aktywności i całościowego rozwoju dzieci.
4. Bagatelizowanie zajęć plastycznych.
Nie istnieje systemowa hierarchia zajęć czy przedmiotów. Zajęcia plastyczne są równoważne z innymi i nie należy ich deprecjonować. Ich niska ranga wynika najczęściej z faktu, iż sami nauczyciele je marginalizują i nie traktują ich poważnie.
Nauczycielom nie wolno stosować działań plastycznych jedynie jako przypadkowych "przerywników" czy też "wypełniaczy" chwil wolnego czasu.
Powinni oni świadomie zadbać o nadanie odpowiedniego poziomu i statusu zajęciom plastycznym, podkreślać ich znaczenie, poruszać temat wartości, które niesie edukacja plastyczna w zespołach samokształceniowych, na radach pedagogicznych i podczas pedagogizacji rodziców, co wpłynie na równorzędne postrzeganie wartości poszczególnych dyscyplin.
5. Brak wprowadzenia do zajęć plastycznych.
Niezwykle istotnym momentem zajęć jest podanie i omówienie tematu przez nauczyciela. Trzeba bowiem wzbudzić ciekawość i emocje, nawiązać do przeżyć, wywołać nastrój sprzyjający wytworzeniu wizji plastycznej i chęci jej przedstawienia przez dziecko.
Bezpośrednia obserwacja, kontakt z przyrodą, tekstem literackim, muzyką, sztuką teatralną, wartościową ilustracją, architekturą i dziełami sztuki mogą stanowić podstawę inspiracji do zajęć plastycznych.
6. Wymuszanie aktywności plastycznej.
Niewskazane jest przymuszanie dziecka do podejmowania aktywności plastycznej wbrew jego woli. Nakazy i presja zrażają i blokują.
Rolą nauczyciela jest tworzenie takich sytuacji edukacyjnych, warunków organizacyjno-porządkowych i atmosfery, które zachęcą i zainspirują dziecko do tworzenia.
Jeśli nie wykazuje ono chęci aktywnego uczestnictwa w zajęciach plastycznych, należy życzliwie je zachęcić lub pozwolić mu tylko się przyglądać. Gdy proponowane działania będą różnorodne i atrakcyjne, to najprawdopodobniej wkrótce się przyłączy.
7. Powielanie techniki plastycznej.
Ciągłe lub wielokrotne powielanie tej samej techniki plastycznej pozbawia lub ogranicza możliwości eksperymentowania z tworzywem plastycznym i rozwijania własnego warsztatu, co najczęściej prowadzi do zniechęcenia i nudy.
Zajęcia plastyczne zawsze powinny być dla dzieci ekscytującą przygodą, nigdy jedynie kolejnym, męczącym i nieciekawym zadaniem do wykonania.
Niedopuszczalne i niezgodne z podstawą programową wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej jest stosowanie wyłącznie preferowanych przez nauczyciela lub tzw. "czystych" technik plastycznych (np. rysowanie kredkami ołówkowymi, wycinanie z gotowego papieru kolorowego itp.).
Podstawa programowa dla klas 1-3 wyznacza konkretne, różne techniki plastyczne (np. rysowanie kredą, węglem, mazakiem, malowanie farbami i tuszami itp.), które należy je stosować w praktyce.
Zawsze niesłychanie interesujące dla dzieci jest łączenie technik plastycznych, bo stanowi to dla nich swoisty plac zabaw i poligon doświadczalny w jednym oraz pozwala zastosować w praktyce wymyślone przez siebie rozwiązania.
8. Nieodpowiednie tematy.
Dzieci obserwują najbliższe sobie środowisko materialne i społeczne, a w rysunkach i malunkach zawierają i prezentują swoją wiedzę o świecie.
Tematy prac plastycznych powinny pochodzić z bezpośredniego otoczenia i dotyczyć obszarów, w których dziecko funkcjonuje, czyli tych, z którymi ściśle wiążą się jego codzienne doświadczenia.
Im młodsze dziecko, tym bliższy mu krąg tematyczny powinien wybierać nauczyciel. Niech to będzie środowisko domowe (mama, tata, babcia, moja rodzina, mój: dom, piesek, miś, rower, choinka itp.), środowisko przyrodnicze (tulipany, łąka, wiosenne drzewo, owoce, warzywa, ptaki, zwierzęta, pogoda itp.), najbliższe środowisko geograficzne, społeczno-kulturowe i materialne, czyli tzw. mała ojczyzna (ludzie, zajęcia, zawody, pojazdy, krajobrazy, budynki, zabytki, zwyczaje i tradycje itp.).
Odległe tematy od razu zniechęcają dzieci do podejmowania twórczej aktywności.
Ważne jest także samo ich sformułowanie. Tematy ujęte w długie, zawiłe zdania złożone lub zawierające niezrozumiałe wyrazy deprymują i odpychają.
Najlepiej sprawdzi się zasada "im młodsze dziecko tym prostszy temat". Wystarczy jeden wyraz, zwrot lub proste zdanie, np. róże, jabłoń, bocian, mama, autobus, piesek, łąka kwiatowa, w mieście, jesienne drzewo, bałwanek, zimowy las, pada deszcz itp.
9. Niedostosowanie stopnia trudności do możliwości dzieci.
Nauczyciel - wykształcony pedagog - zna poziom rozwoju psychicznego, społecznego, emocjonalnego i fizycznego dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym oraz poszczególne etapy rozwoju plastycznego.
Stopień trudności zadań powinien być dostosowany do możliwości dziecka w taki sposób, aby zadania te stanowiły pewne wyzwanie, ale równocześnie otwierały możliwość osiągnięcia sukcesu.
Nauczyciele, którzy wyznaczają zbyt trudne zadania zwykle wyręczają potem dzieci/uczniów, pozbawiając ich okazji do podejmowania własnych prób i błędów, a co za tym idzie okazji do ćwiczenia i rozwoju, poczucia sprawczości i satysfakcji, generując w ten sposób bierność, rezygnację i poczucie porażki.
Zarówno zbyt łatwe jak i zbyt trudne zadania działają zniechęcająco, dlatego tak ważne jest przemyślane i odpowiedzialne ich planowanie.
10. Nakłanianie do kopiowania i odtwarzania wzorów.
Edukacja plastyczna równa się edukacja twórcza. Wydaje się jednak, że większość nauczycieli nie zauważa różnic pomiędzy działaniem twórczym i odtwórczym. Często trudno oprzeć się wrażeniu, że w danym przedszkolu lub szkole działa mała manufaktura, w której dzieci wytwarzają taśmowo produkty wg ściśle określonych wzorów. To nie jest twórczość plastyczna!
Nietrudno także zauważyć, że tego rodzaju prace cieszą się największą popularnością wśród nauczycieli. Należy to zmienić, bowiem na zajęciach plastycznych dziecko ma prawo tworzyć oryginalne, niepowtarzalne dzieła wg własnej wyobraźni i w poczuciu twórczej swobody. Nauczyciele powinni promować oryginalność dziecięcych prac plastycznych. Nie ma tu zatem miejsca na szablony i ciągłe powielanie lub odtwarzanie schematów.
Szablony są obecnie powszechnie i masowo stosowaną "pomocą" na zajęciach plastycznych w przedszkolu i w klasach 1-3. Uważam, że jest to niesłychanie szkodliwe rozwojowo dla dzieci. Szablony blokują dziecięcą kreatywność. Zamykają działania w ścisłych ramach, ograniczają poczucie wolności twórczej, nudzą, zniechęcają do plastyki i niszczą potencjał twórczy zamieniając go jedynie w ciąg technicznych czynności manualnych.
Szablony to nie tylko kształty do obrysowania (np. koła, liście, jeże, ślimaki, serca, choinki itp.). Wszelkiego rodzaju gotowe wydruki wg tego samego wzoru (drzewka, baletnice, liście, twarze, jelenie, słoneczka, motyle itp.) lub narysowane przez nauczyciela formy to także szablony/matryce pozwalające na uzyskanie wielu prawie identycznych wyników.
Kolejny problem związany z szablonami to przedstawienia wyglądu przedmiotów, zwierząt czy ludzi wg postrzegania osób dorosłych i ich subiektywnego gustu estetycznego.
Niewykluczone jest oczywiście wykorzystanie szablonu na zajęciach plastycznych w sposób twórczy, ale doradzam tu głęboką rozwagę i zachowanie zdrowych proporcji.
Nie należy także prezentować dzieciom wzorów gotowych prac jako wprowadzenia do zajęć (bo trudno będzie uniknąć naśladownictwa). Zawsze trzeba odwołać się do przeżyć, emocji i wyobraźni, skierować ich uwagę na istotne i charakterystyczne kształty, kolory, elementy oraz udzielić niezbędnych wskazówek technicznych.
11. Przerywanie procesu tworzenia.
Dziecko powinno mieć możliwość doprowadzenia do końca własnej pracy nad dziełem oraz samodzielnego decydowania, kiedy jest ono ukończone.
Przerywanie twórczego procesu jest jak ucinanie komuś wypowiedzi wpół zdania. Zadaniem nauczyciela jest odpowiednie planowanie czasu zajęć plastycznych. Czasem powinien on wykazać się pewną elastycznością, np. podzielić daną pracę na etapy lub pozwolić dziecku na działanie przeciągnięte w czasie, jeśli ono tego potrzebuje.
12. Ingerowanie w proces twórczy.
Celem edukacji plastycznej nie jest odtwarzanie przez dziecko obrazu rzeczywistego świata ani przedstawianie go w sposób, w jaki widzą dorośli, lecz wspieranie go w ekspresyjnym wyrażaniu obrazów pochodzących z jego wizji plastycznej, wprost z wyobraźni.
Szkodliwe jest ingerowanie nauczyciela w proces twórczy poprzez narzucanie jedynego właściwego sposobu działania, np. decydowanie o użyciu określonych kolorów (nawet jeśli dotyczy to tęczy), a najczęściej ich ograniczanie, narzucanie ilości i wskazywanie miejsc rozmieszczania elementów na kartce, drukowanie sylwetek do naklejania, podsuwanie szablonów i gotowych elementów (typu plastikowe oczka, cekiny i inne tzw. materiały kreatywne itp.).
Niektórzy nauczyciele już nie tylko ingerują, ale wręcz blokują aktywność plastyczną dziecka, gdy tylko jest ona niezgodna z ich zamysłem i osobistym gustem! Nauczycielka zabrania dziecku coś domalować, dokleić, dorysować, bo "zepsuje sobie pracę", trawa musi być zielona, smok musi mieć cztery nogi, tło musi mieć kolor niebieski itp.).
W przedszkolach, szkołach i grupach nauczycielskich królują prace - klony wykonane pod dyktat nauczyciela i z jego mniejszą lub większą "pomocą", bo najczęściej zupełnie niedostosowane do możliwości samodzielnego wykonania przez dzieci, nie mające żadnego związku z prawdziwą dziecięcą twórczością plastyczną, za to często promujące kicz, plastik i "gotowce".
To nie jest twórczość plastyczna! Schematyczne działania są zaprzeczeniem idei edukacji przez sztukę.
Podczas zajęć plastycznych nauczyciel powinien pełnić rolę planisty, organizatora i akceptującego towarzysza, co oczywiście nie znaczy, że ma pozostawać bierny.
Jego zadaniem jest przede wszystkim stymulowanie działań plastycznych (bowiem w fazie ideoplastyki dziecko potrzebuje wielu bodźców zewnętrznych), odpowiednie planowanie i organizacja procesu, zapewnienie bezpieczeństwa, wywołanie zainteresowania i nastroju sprzyjającego tworzeniu wizji plastycznych i chęci ich wyrażania przez dzieci (dlatego tak ważne jest wprowadzenie do tematu oraz odpowiednia inspiracja przed rozpoczęciem konkretnych działań), a także podtrzymywanie twórczego zapału i komunikacja wspomagająca pamięć dziecka, kierowanie jego uwagi na detale oraz sięganie do zasobów jego wiedzy o otaczającym świecie.
13. Nastawienie na efekt.
W aktywności plastycznej dziecka w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym najważniejszy jest sam proces twórczy. Dziecięca aktywność plastyczna zaspokaja potrzebę tworzenia i zapewnia satysfakcję samemu twórcy, który nie posiada intencji zaspokojenia potrzeb estetycznych innych osób. Dziecko tworzy więc przede wszystkim dla siebie, a nie w celu zdobycia aprobaty dorosłych.
Twórczość plastyczna dziecka rozpoczyna się od bazgrot, potem przechodzi w okres schematyczny, a następnie realistyczny. Dziecko wypowiada się plastycznie na miarę swoich możliwości rozwojowych w danym momencie. Jego dzieło plastyczne jest wizualną konsekwencją aktu twórczej ekspresji.
Świadomy nauczyciel powinien wspierać dziecko w procesie i nie oczekiwać efektu o wysokiej jakości estetycznej. Warto także pamiętać, że rezultatem dziecięcych zabaw plastycznych nie musi być sztuka przedstawiająca lecz także nieprzedstawiająca (abstrakcyjna).
Zajęcia plastyczne to nie manufaktura. Należy pozwolić dzieciom tworzyć dzieła, a nie przymuszać je do wytwarzania zadowalających nauczyciela produktów.
14. Ograniczanie aktywności plastycznej.
Dziecko w wieku przedszkolnym jest twórcą spontanicznym. Ma prawo do podejmowania aktywności plastycznej dla zaspokojenia wewnętrznej potrzeby tworzenia "tu i teraz".
Niewskazane są próby odraczania w czasie jego działań plastycznych, czy wręcz zniechęcanie do ich podjęcia w danym momencie.
Rolą nauczyciela jest inspirowanie i tworzenie optymalnych warunków zachęcających do podejmowania działań plastycznych, zapewnienie bezpieczeństwa, gwarantowanie dostępności materiałów i narzędzi zawsze, gdy tylko dziecko odczuwa potrzebę wypowiedzi artystycznej.
15. Krytyka działań lub dzieł.
Podziwiaj sztukę dziecka. Nie musisz jej rozumieć. Dziecko nie tworzy w taki sposób jak artysta, a jego działania nie są zorientowane na cel w postaci "ładnego obrazka". Ono tworzy z głębi siebie i dla siebie, w "tu i teraz".
Celem aktywności plastycznej dziecka nie jest uzyskanie zadowalającego estetycznie produktu. Największą wartością kreowanego dzieła jest osobiste doświadczanie przez dziecko, wyobrażanie i przeżywanie w procesie oraz autentyczność i oryginalność rezultatu.
Niedopuszczalne jest krytykowanie lub dyskryminowanie (w jakikolwiek sposób) wytworów dziecięcej sztuki, negatywne ich ocenianie (także słowne) lub porównywanie negatywne.
16. Manifestowanie niechęci do plastyki.
Manifestowanie osobistej niechęci nauczyciela do plastyki jest absolutnie nieprofesjonalne i niestosowne.
Nie powinien on mówić do dzieci: "nie umiem/nie lubię rysować/malować". Może to wywoływać niepokój, zniechęcać i osłabiać wiarę we własne możliwości (jeśli nauczyciel nie potrafi, ja też na pewno sobie nie poradzę).
Tego typu wypowiedzi prowadzą także do obniżenia statusu edukacji plastycznej w całym środowisku szkolnym lub przedszkolnym - wśród dzieci/uczniów, pedagogów i rodziców.
17. Stosowanie kolorowanek.
Proponowanie kolorowanek (czyli czarno-białych obrazków konturowych przeznaczonych do wypełniania kolorami) jako zajęć plastycznych jest kompletnym nieporozumieniem!
Kolorowanka to jedynie "techniczne" ćwiczenie manualne z użyciem kredek. Nie ma tu miejsca dla rozwoju dziecięcej wyobraźni, kreatywności ani twórczości plastycznej.
18. Brak ekspozycji prac.
Dzieci nie powinny tworzyć "do szuflady", dlatego należy eksponować gotowe prace plastyczne.
Galeria (choćby tablica korkowa czy kawałek sznurka ze spinaczami) do prezentowania dzieł plastycznych powinna znaleźć się w każdej placówce, ale wcale nie musi znajdować się w sali czy w klasie.
Niedopuszczalny jest wybór tylko "najładniejszych" (w subiektywnej ocenie nauczyciela) prac. Wszystkie prace powinny być wystawiane. Rolą nauczyciela jest dostrzeganie, akceptowanie i docenianie działań plastycznych dziecka oraz wspieranie jego twórczego rozwoju. W wielu przypadkach dzieci, które nie osiągają wysokich wyników w innych przedmiotach mogą doświadczyć poczucia sukcesu i podbudować poczucie własnej wartości.
19. Ocenianie negatywne.
Ocenianie powinno mieć zawsze charakter wspierający - podnoszący samoocenę dziecka/ucznia i motywujący do podejmowania różnych aktywności plastycznych w przyszłości.
Informacja kierowana od nauczyciela do ucznia powinna być konkretna i konstruktywna, skupiać się na osiągnięciach, a nie na podkreślaniu niepowodzeń.
Nie jest wskazane porównywanie wyników, czyli gotowych prac poszczególnych uczniów. Zawsze warto natomiast docenić zapał, wkład pracy, dobór materiałów, kompozycję, kolorystykę, interesujące elementy i szczegóły lub ogólne wrażenie i oryginalność dzieła.
20. Niedobór zabaw plastycznych i swobodnego tworzenia.
Już przedszkolaki i uczniowie klas początkowych pracują zwykle na czas, wyłącznie na zadany temat i pod presją, bo dla większości nauczycieli najbardziej liczą się spektakularne efekty końcowe. Niezwykle rzadko proponują oni zabawy i eksperymenty plastyczne. Zbyt rzadko pozwalają dzieciom/uczniom tworzyć z wyobraźni i nie zachęcają do swobodnego tworzenia. Zbyt rzadko proponują tworzenie dzieł nieprzedstawiających (abstrakcyjnych). Wielka szkoda!
Wprowadzanie nowej techniki plastycznej zawsze powinno odbywać się w formie zabawy. Jeśli jest to na przykład stemplowanie - pozwólmy najpierw tego doświadczać, próbować i wielokrotnie powtarzać, aby dziecko oswoiło się z tworzywem, narzędziem, czynnością i możliwym efektem, poczuło własną sprawczość i pewność siebie. Potem przyjdzie czas na opanowanie i doskonalenie danej techniki (w możliwym dla danego etapu rozwojowego zakresie).
Należy dołożyć wszelkich starań, aby dzieci zaciekawiać, angażować, inspirować, wyzwalać ich twórczy potencjał i aranżować sytuacje, w których każde dziecko doświadczy radości tworzenia!
xx Bea
Zajrzyj tu:
*Czy brałaś już udział w projekcie KPP?
*Zajrzyj do naszych galerii i dołącz do nas w kolejnej edycji!
*Dokładne opisy prezentowanych w galeriach zabaw, projektów i technik plastycznych wczesnych edycji projektu edukacyjnego KPP zawarte są w mojej nowo wydanej książce pt. "KREATYWNE PRACE PLASTYCZNE" Grupa Wydawnicza Harmonia 2024.
*Polub, skomentuj lub udostępnij i dodaj nam skrzydeł!
Zgadzam się ze wszystkimi punktami, choć moje doświadczenia pokazują, że dobrze mieć przygotowane szablony i przykłady prac plastycznych. Prowadzę warsztaty i trafiają do mnie dzieci, które od razu twierdzą, że nic samodzielnie nie zrobią. Proponuję wtedy by wzorowały się na gotowych przykładach, ale zawsze podkreślam, że mogą coś zmieniać i zrobić po swojemu. Uważam, że w takich wypadkach lepsza jest praca odtwórcza niż całkowite zniechęcenie do prac plastycznych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na www.mamywene.pl
Alicjo, dobrze przygotowane, poprzedzone odpowiednim wprowadzeniem i inspiracją zajęcia plastyczne owocują zainteresowaniem i twórczą aktywnością dzieci. Mogę to powiedzieć na podstawie ponad dwudiestoletniej praktyki z dzieciakami w wieku 5 - 10 lat. Czasem taka wypowiedź dziecka jest wyłącznie próbą zwrócenia na siebie uwagi nauczyciela i wystarczy dodatkowa zachęta. Ja zwykle miałam jakiś plan B - propozycję nieco innej twórczej pracy. Z ostatnim zdaniem nie mogę się zgodzić. Dziecko, które nie podejmuje aktywności plastycznej tu i teraz niekoniecznie jest zniechęcone "w ogóle". W przypadku prac plastycznych nie używam szablonów ani wzorów bo ograniczają kreatywność. Można je natomiast stosować w tzw. pracach czy robótkach ręcznych. Stronę chetnie odwiedzę, pozdrawiam znad kubka gorrrącej herbaty.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Pani spostrzeżenia.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny tekst. Pozdrawiam
Wybieram prostszą wersję: "Dziękuję ci Bea" ;) Ja dziękuję za odwiedziny, zapraszam ponownie.
UsuńZgadzam się z całym tekstem. Co do szablonów-rozleniwaiają niektóre dzieci. Nie chcą potem samodzielnie tworzyć, bo to wymaga wysiłku umysłowego, a kolowanie jest prostą czynnością mechaniczną.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, kolorowanie to tylko kolorowanie, a nie tworzenie...
OdpowiedzUsuńNo też mogę się tylko podpisać pod wnioskami z obserwacji. Do dziś pamiętam swój rysunek z przedszkola, kiedy dorośli oglądając go stwierdzili: "Oj co ty tu narysowalas,widziałaś takie drzewo z konarami do ziemi i kota wiekszego od domu"? :)
OdpowiedzUsuńI nie jest to dobre wspomnienie... Dlatego tak usilnie zabiegam o zrozumienie wśród rodziców i nauczycieli, że dziecko nie odwzorowuje rzeczywistości w pracach plastycznych. Ono widzi świat inaczej niz dorośli i jest to ogromna wartość! Takimi uwagami zabijamy kreatywność dziecka! Tak więc wyobrażam sobie dzisiaj Bożeno Twoje drzewo z konarami do ziemi i kota większego od domu. I zachwycam się tym obrazem!
UsuńTylko co robić w przypadku, kiedy lekcje plastyki trzeba ocenić tak jak każdy inny przedmiot? Czyli ktoś musiał zrobić coś "lepiej", z większym zaangażowaniem, a ktoś po prostu olał temat i albo nie chciało mu się rysować, albo po prostu tego nie lubi, albo nie umie. Wtedy też taką pracę trzeba w jakiś sposób ocenić, wstawić w ramy, kryteria oceniania. trochę uważam, że tak jak religia, zajęcia plastyczne, owszem, obowiązkowo w szkole, ale czy poddawane ocenie? nie jestem tego pewna. Antek narysuje "śliczne" drzewo, kształtne, a Jurek narysuje koślawe. Każdy się starał. Każdy narysował na miarę swoich możliwości, według talentu. Obydwoje dostają piątki, a Antek poczuje się niedoceniony, bo jego praca faktycznie na tle pracy Jurka wypadła o wiele lepiej, z kolei Jurek może poczuć się głupio, albo w ogóle się tym nie przejąć, ważne, że dostał piątkę. Jak to rozgryźć?
OdpowiedzUsuńTo blog dla nauczycielek przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej. W klasach 1-3 obowiązuje ocena opisowa. Zawsze powinna być ona wspierająca. Jestem absolutną przeciwniczką oceniania dziecięcych prac plastycznych w klasach starszych. Po pierwsze uważam, że nauczyciele nie są do tego przygotowani, zwykle kierują się subiektywnym odczuciem, często skupiają się na estetyce wykonania pracy w znaczeniu "czysto i przejrzyście". To nieporozumienie. A jeśli chodzi o koślawe drzewo... To raczej Jurek zostanie artystą. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTak mi się przypomniała sytuacja z mojego dzieciństwa kiedy chodziłam w pierwszej klasie podstawówki na zajęcia plastyczne do domu kultury... Pan instruktor upierał się, że NIE MOGĘ narysować tylko jednego psa na karce i to do tego spacerującego nocą samotnie przy księżycu... Narysowałam po swojemu, po długim i męczącym odmawianiu dorysowania czegoś więcej. Pan nauczyciel wyraził NIEZADOWOLENIE z tego powodu! Do dzisiaj to pamiętam i mam uraz do tego pana. Kolejny przykład z tym samym nauczycielem, wczesna podstawówka, temat: "Łąka". Ja rysuję po swojemu, moja siostra też, pan każe dorysować 2 i 3 rząd kwiatów w tle żeby było przestrzennie. Moja siostra wykonuje polecenie, ja odmawiam. Praca siostry dostaje "nagrodę" przyznaną przez pana nauczyciela. Moja siostra po latach, jako dorosła osoba nie ma nic wspólnego z plastyką, ja wręcz przeciwnie. Do nauczyciela do dzisiaj mam żal.
OdpowiedzUsuńOto kolejny dowód na to, jak odpowiedzialna jest praca nauczyciela. Poniższy cytat uzupełnia komentarz.
Usuń"Stwierdziłem, że edukacja to żywy to żywy proces, który można porównać z rolnictwem. Ogrodnicy wiedzą, że to nie oni sprawiają, że rośliny rosną. Nie przyczepiają korzeni, nie przyklejają liści i nie farbują płatków. Rośliny rosną same. Zadaniem ogrodnika jest stwarzanie jak najlepszych warunków do tego procesu. Dobrzy ogrodnicy potrafią je stworzyć, a źli nie. Tak samo jest z nauczycielem. Dobry nauczyciel stwarza warunki do uczenia się, a źli nie. Dobrzy nauczyciele wiedzą także, że te warunki nie zawsze zależą od nich" - Sir Ken Robinson "Kreatywne Szkoły"
Pozdrawiam jesiennie.
To wszystko prawda. 8smy rok prowadzimy dodatkowe zajęcia dla dzieci z ceramiki. Bardzo często słyszymy "Nie umiem". Czasem to oznacza "mie chce mi się", a czasem "jestem beznadziejna/ny".
OdpowiedzUsuńNajczęściej rozwiązujemy to w ten sposób, że prosimy wyjść na chwilkę z sali, zostawić na korytarzu "Nie umiem", gdyż "nie umiem" przeszkadza i nie było zaproszone i wrócić. Często to działa, dzieci się odstresowują i podchodzą do lepienia inaczej.
Faktycznie ogromnym problemem jest kreatywność. W czasach kiedy dorośli zimują czas dzieciom, a ich nudę odbierają jako obowiązek zajęci a się potomstwem, dzieci nie wymyślają ani zabaw, ani zabawek "z patyka", ani mie są twórcze. Dzieci czekają na temat tzw dowolny, po czym nie wiedzą, co lepić. Tematy projektowe czasem nie odpowiadają rodzicom, którzy wolą, by dziecko przyniosło "coś ładnego i otaktycznego" z zajęć. A my np. projektujemy z gliny zabawki, domy, meble. Zdarza się, że rodzice dzwonią rozczarowani pracą dziecka, w domyśle naszą. Zauważyłyśmy, że pokazując technikę wykonania pracy, dzieci starają się być odtworcze. Teraz zaznaczamy, że najcenniejsze będą dla nas prace odmienne od naszej i takie trafią na coroczny konkurs. A w naszym konkursie dzieci same decydują poprzez głosowanie, kto wygra.
Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy za tekst.
Szlam i Wałek
Dlatego piszę do dorosłych - rodziców i nauczycieli. Żeby mogli się dowiedzieć, zastanowić, uświadomić, przemyśleć, zrozumieć i zmienić. Wszystkie dzieci są kreatywne, ale musimy to pielęgnować, a nie niszczyć. Dziękuję za zainteresowanie i życzę wielu twórczych zachwytów!
OdpowiedzUsuńWszystko cacy, dopóki proponowana tu nieskrępowana kreatywność dotyczy kilkulatków. Schody zaczynają się później, w wieku 10-11 lat. Dzieciaki starsze chcą czegoś więcej. Chcą rysować i malować realistycznie, konkretnie, tak jak widzą. Tyle, że nikt im nie powiedział, nie pokazał wcześniej, jak to zrobić. Nikt nie przygotował ich do tego nauką precyzyjnej obserwacji obiektów, ani nie nauczył specjalistycznych technik rysunkowych czy malarskich. Radosna nieskrępowana twórczość typu lepienie, wydzieranie, chlapanie, smarowanie to zdecydowanie za mało, by zapobiec zjawisku kryzysu twórczego u nastolatków. Potrzebna jest nauka teorii sztuki już w młodszych klasach szkoły podstawowej, a może już w przedszkolu. Tylko, że najpierw nauczyciele plastyki musieliby się sami jej nauczyć...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście i nic dziwnego, bowiem w wieku 9 - 12 lat dzieci wchodzą w fazę poczatkowego realizmu (wg V. Lovenfelda) i podejmują świadome próby wiernego odtwarzania rzeczywistego wyglądu otaczającego świata. Dlatego na tym blogu propaguję różnego rodzaju działania i zabawy doskonalące obserwację, rysowanie zamiast powszechnego kolorowania, doceniania "zwykłych" technik plastycznych - rysowania i malowania farbami. Zachęcam do umozliwiania dzieciom kontaktu ze sztuką wysoką i inspirowanych nią działań twórczych. Niestety, wydaje się, że problem stanowi samo zrozumienie przez wielu nauczycieli, co to znaczy prawdziwie twórcze działanie. W przedszkolach i klasach początkowych wciąż króluje kicz, schemat, szablony, kopiowanie, odtwórczość, efekciarstwo, unifikacja prac i narzucanie dzieciom dorosłego sposobu widzenia świata. Myślę, że ani kształcenie nauczycieli w tej dziedzinie, ani nadzór pedagogiczny nie są odpowiednie. Dlatego działam tu, na miarę własnych możliwości, na rzecz uświadomienia wartości i podniesienia poziomu edukacji plastycznej dzieci. Pozdrawiam słonecznie, Bea.
Usuń